We wtorkowy wieczór Benfica Lizbona podejmie na Estadio da Luz drużynę Zenit Sankt Petersburg, w pierwszym spotkaniu 1/8 finału Ligi Mistrzów.
Fani Orłów zapewne zadają sobie pytanie, jak drużyna odreaguje po piątkowej, bolesnej porażce ligowej u siebie 1:2 z FC Porto. Miejmy nadzieję, że drużyna Rui Vitorii w końcu pokona jakiegoś klasowego rywala. Niestety problemy z zestawieniem linii obronnej, brak Luisao i Lisandro Lopeza, są tak poważne, że trudno być optymistą.
Zenit Sankt Petersburg jako mistrz Rosji zagrał od razu w fazie grupowej Ligi Mistrzów. W grupie H jego rywalami były hiszpańska Valencia CF, francuski Olympique Lyon i belgijski KAA Gent. Zenit od początku zdominował rywalizację grupową wygrywając pięć pierwszych spotkań i przegrał dopiero w ostatnim meczu wyjazdowym z Gent, który już o niczym dla nich nie decydował i w którym zagrali w mocno rezerwowym składzie.
Zenit jest mocną kadrową drużyną, o czym Benfica boleśnie przekonała się w poprzedniej edycji LM. Wówczas w fazie grupowej Rosjanie dwukrotnie pokonali Orłów 2:0 w Benfice i 1:0 u siebie. W 2012 roku obie drużyny również spotkały się na wiosnę w 1/8 finału. Wówczas górą była Benfica, która najpierw przegrała w Petersburgu 2:3, by u siebie odrobić straty wygrywając 2:0.
W kadrze Zenitu jest kilku byłych zawodników Benfiki, hiszpański pomocnik Javi Garcia, belgijski obrońca Axel Witsel, argentyński stoper Ezequiel Garay czy brazylijski snajper Hulk, doskonale znany z występów w FC Porto. Ponadto Zenit prowadzi portugalski trener Andre Villas-Boas (znany z sukcesów w FC Porto), a w kadrze jest dwóch Portugalczyków, pomocnik Danny i obrońca Neto. W drużynie roi się również od reprezentantów Rosji i warto również wspomnieć o Włochu, Domenico Criscito czy Belgu, Nicolasie Lombaertsie.
Zdecydowanie gorzej niż w LM radzą sobie zawodnicy z Petersburga w lidze rosyjskiej. Tam po 18 kolejkach plasują się na dopiero 6. pozycji z 30 punktami na koncie, ale do prowadzącego CSKA Moskwa tracą 7 punktów, co jest zapewne startą do odrobienia w rundzie wiosennej, bo liga w Rosji wznowi swoją grę dopiero 1 marca, co może być pewnym handicapem dla Benfiki.
O aktualnej formie Rosjan trudno cokolwiek powiedzieć, choć Zenit w styczniu i lutym rozegrał 5 spotkań towarzyskich z których 4 wygrał i 1 zremisował. Były to jednak drużyny z krajów arabskich lub duńskie i szwedzkie, które również sezon rozpoczną dopiero w marcu.
Nie zagrają:
Benfica: Luisão, Lisandro Lopez, Ljubomir Fejsa, Nuno Santosa (kontuzjowani).
Zenit: Smolnikow, Fajzulin, Małafiejew i Riazancew (kontuzjowani).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz