Benfica pokonała na Estadio Da Luz drugoligową Vizelę 4-0 w ramach drugiej kolejki Pucharu Ligi. "Orły" tym samym zostają samodzielnym liderem tabeli, ponieważ w drugim spotkaniu tej grupy Vitoria SC zremisowała na własnym terenie z Paços de Ferreira 2-2.
Benfica prowadzi w grupie z sześcioma punktami i stosunkiem bramkowym 5-0.
As Águias dominowali nad rywalami od początku spotkania. Pierwsze 20 minut to ataki Lizbończyków, po których w 11 minucie Mitroglou trafił do siatki, jednak bramka nie została uznana z powodu spalonego. W 13 minucie spotkania na linii pola karnego sfaulowany został Żivković i powinien zostać podyktowany rzut karny dla Benfici, sędzia popełnił jednak błąd i podyktował wolnego. Wreszcie w 27 minucie "z główki" do bramki ( tym razem prawidłowo) trafił Costas Mitroglou po dośrodkowaniu Pizziego. Pierwsza połowa skończyła się takim wynikiem.
As Águias dominowali nad rywalami od początku spotkania. Pierwsze 20 minut to ataki Lizbończyków, po których w 11 minucie Mitroglou trafił do siatki, jednak bramka nie została uznana z powodu spalonego. W 13 minucie spotkania na linii pola karnego sfaulowany został Żivković i powinien zostać podyktowany rzut karny dla Benfici, sędzia popełnił jednak błąd i podyktował wolnego. Wreszcie w 27 minucie "z główki" do bramki ( tym razem prawidłowo) trafił Costas Mitroglou po dośrodkowaniu Pizziego. Pierwsza połowa skończyła się takim wynikiem.
Druga odsłona rozpoczęła się dla nas świetnie. W 48 minucie po rzucie rożnym do bramki trafił Lisandro Lopez do którego piłkę podawał bardzo dobrze spisujący się w tych zawodach młody 20-letni Serb Andrija Żivković. W 57 minucie do rzutu wolnego podszedł Jonas i była to dobra decycja. Brazylijczyk fantastycznie przymierzył obok prawego słupka Pedro Albergarii i tym samym zdobył swoją pierwszą bramkę dla "Orłów"w trwającym sezonie. Król strzelców Primeira Ligi z poprzedniego sezonu popisał się również 3 minuty później, bo po dośrodkowaniu... Żivkovicia zdobył piękną bramkę główką. Warto również zauważyć, że to był pierwszy rozegrany mecz Jonasa od pierwszej minuty w tej kampanii. Trzy na cztery bramki zostały zdobyte głową, a Vizela ani razu poważnie nie zagroziła bramce Edersona.
W składzie było kilka zmian. Od pierwszej minuty wyszli tacy zawodnicy jak Andre Carrillo, który nie ma za dużo okazji do grania odkąd trafił do Benfici zza miedzy, czyli z Estadio Jose Alvalade. Zagrał również Samaris, Ribeiro i Żivković. Występ tego ostatniego naprawdę bardzo dobry. Dwie asysty i wprawdzie niepodyktowany na nim rzut karny, ale był widoczny i ewidentnie nie bał się gry.
SL Benfica:
Ederson, Ribeiro, L. Lopez, Jardel, Almeida, Samaris, Pizzi( 61 minuta - Horta), Żivković, Carrillo, Jonas(77 minuta - Rafa), Mitroglou( 67 minuta - Jović)
F.C. Vizela:
Albergaria, Elizio, Sousa, Cunha, Dani, Tiago( 55' Pinto), Calderon(61' Helinho), Ferraz, Diogo( 62' Felipe), Kukula
Skrót spotkania - tutaj
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz