Benfica
Lizbona zremisowała bezbramkowo na wyjeździe z liderującym FC Porto w spotkaniu 13. kolejki
Liga NOS 2017/2018. Orły wciąż zajmują 3. miejsce w tabeli i tracą do
liderującego FC Porto i Sportingu po 3 punkty.
Sprawiedliwie trzeba przyznać, że punkt wywieziony z Estádio do Dragão jest bardzo szczęśliwy, bo gospodarze byli zdecydowanie lepsi w tym meczu i dwukrotnie skrzywdził ich arbiter, nie dyktując karnego i nie uznając prawidłowo zdobytej bramki.
Początek spotkania należał do Benfiki, ale z czasem gospodarze przejęli kontrolę nad grą i w końcówce już zdecydowanie przeważali. W 44 minucie Luisao zagrał ręką w polu karnym, ale sędzia Álvaro Mesquita nakazał grać dalej.
Po zmianie stron przewaga Porto była już druzgocąca. Jak już
podopieczni Sérgio Conceição pokonali golkipera gości, to arbitrzy - nie
wiedzieć z jakiego powodu - odgwizdali spalonego. Od tego momentu do
dogodnych sytuacji dochodził tylko Marega. Napastnik "Smoków" miał dwie
okazje, z których musiał wykorzystać chociażby jedną. W obu jednak
katastrofalnie spudłował. Najpierw nie trafiając w piłkę, a w czwartej
minucie doliczonego czasu, mając przed sobą pustą bramkę, przeniósł
futbolówkę wysoko nad poprzeczką.
Od 82. minuty Benfica miała jeszcze większy kłopot, bowiem musiała
radzić sobie w dziesiątkę. Andrija Zivković obejrzał bowiem drugą żółtą
kartkę, za bezmyślny faul w środkowej strefie boiska. Co ciekawe Serb przebywał na boisku aż 2 minuty!
Statystyki i informacje z meczu - tutaj
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz