Bruno Lage pojawił się dzisiaj na konferencji prasowej przed jutrzejszym meczem z Galatasarayem Stambuł w ramach pierwszego meczu 1/16 finału Ligi Europy. Poniżej przedstawiamy najważniejsze wypowiedzi trenera.
Czy zawodnicy byli w stanie trenować na pełnych obrotach po niedzielnym meczu?
"Nie ma zbyt wiele czasu na treningi, gramy co trzy dni, najważniejsze jest to, że analizowaliśmy przeciwnika. Cały czas staramy się przekazać piłkarzom jak najwięcej informacji o rywalu. Plan, który mam, polega na tym, aby drużyna weszła mecz z wielką pewnością. Musimy grać tak samo, jak w Portugalii."
Z jakich powodów powołania nie otrzymali Pizzi, Jonas i Grimaldo?
"To była moja decyzja. Grudzień i styczeń był zapełniony meczami. Gramy na trzech frontach, mamy szeroką kadrę, musimy to wykorzystać. Wszyscy ciężko pracują, to był mój wybór."
Czy w zespole nie panuje zbyt duża euforia?
"Nie, dlaczego? Bo wygraliśmy 10-0? Jesteśmy w bardzo dobrej formie, wygraliśmy dwa ważne mecze ze Sportingiem. Przyjrzyjmy się naszej pracy. Wyniki są ważne, ale patrzymy na zespół i sposób w jaki gramy, skupiamy się na dobrej organizacji i strategii."
Odrzucenie ważnych graczy jest spowodowane zaufaniem do piłkarzy, których pan ma jako alternatywy?
"Decyzje są oparte na kilku punktach. Jednym z nich jest właśnie zaufanie do wszystkich graczy. Drugi to bardzo napięty terminarz. Niektórzy muszą odpocząć. Musimy rotować składem. Najważniejsze jest odczucie, że mamy drużynę, która oferuje nam ogromne rozwiązania."
Co pan sądzi o atmosferze w Turcji?
"Miałem okazję oglądać mecze w Turcji, wiem czego się spodziewać. Musimy zagrać w tym środowisku z pełną jakością, przeciwko drużynie, która ma świetnego trenera i fantastyczny stadion."
Co pan sądzi o zawieszeniu stadionu Benfiki na cztery mecze? Ma to jakiś wpływ na piłkarzy?
"To mnie nie dotyczy. To są rzeczy, nad którymi nie możemy zapanować. Ja kontroluję inne rzeczy. Zawsze chcemy grać w naszym domu, na Stadionie Światła. Jeśli nie możemy grać na naszym stadionie, to i tak nasi kibice zawsze pójdą tam, gdzie my. Kibice wspierają nas w całym kraju jak i poza nim."
Źródło: O Jogo.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz