Benfica przegrała na wyjeździe 0:2 z Eintrachtem Frankfurt w rewanżowym spotkaniu 1/4 finału Ligi Europu. Orły niestety odpadły z dalszej rywalizacji, gdyż u siebie wygrali 4:2 i o awansie zadecydowały bramki strzelone na wyjeździe.
Początek spotkania na Commerzbank-Arena był bardzo spokojny, a jako pierwsi dobrą okazję stworzyli sobie goście, ale Felix w porę został powstrzymany przez Kevina Trappa. Krótko po tym, w końcu zaatakowali gospodarze - Ante Rebić podał do Filipa Kosticia, który trafił jednak wprost w ręce Odisseasa Vlachodimosa.
W kolejnych minutach przewaga zawodników z Bundesligi była coraz większa, ale pomimo to gospodarze nie potrafili poważnie zagrozić bramce rywali. W 31. minucie strzał oddał Luka Jović, ale jego uderzenie było zbyt słabe, aby sprawić problemy bramkarzowi gości.
Na dziesięć minut przed końcem pierwszej połowy miejscowym w końcu udało się jednak dopiąć swego. Rebić podał do Mijata Gacinovicia, ten zdecydował się na uderzenie, trafił w słupek, a piłkę do siatki wpakował Kostić. Jak pokazały powtórki, Serb był na spalonym, ale sędzia uznał gola i Eintracht objął prowadzenie 1:0.
Taki wynik utrzymał się do przerwy, choć w końcówce piłkarze z Frankfurtu mieli jeszcze dwie niezłe sytuacje na zdobycie drugiego gola. W obu przypadkach dobrze zachowali się jednak portugalscy defensorzy. Tuż po wznowieniu rywalizacji świetną akcję przeprowadził natomiast Felix, po którym Niemcy byli o krok od samobójczego trafienia.
W 52. minucie głową szczęścia szukał Haris Seferović, ale na posterunku był Vlachodimos. Znacznie bliżej trafienia był Gacinović, który chwilę później uderzył tuż obok słupka. W 60. minucie po efektownej akcji Rebicia przed szansą stanął natomiast Jović, ale również w tym przypadku wynik nie uległ zmianie.
Rezultat zmienił się dopiero w 67. minucie, kiedy to Rebić, pomimo asysty obronców, zdołał utrzymać się przy piłce, podał do Sebastiana Rode, który precyzyjnym, technicznym strzałem z lini pola karnego nie dał szans Vlachodimosowi. Pięć minut później ten sam zawodnik raz jeszcze zatrudnił bramkarza Benfiki, ale tym razem górą był Grek.
Krótko po tym, gra w końcu przeniosła się pod bramkę gospodarzy - uderzenie Feliksa nie sprawiło jednak żadnych problemów Trappowi. Zdecydowanie bliżej powodzenia był pięć minut przed końcem spotkania Eduardo Salvio, który strzelił mocno bez przyjęcia, ale trafił tylko w słupek. W samej końcówce, okazję miał jeszcze Gedson Fernandes, ale on również nie zdołał zdobyć gola.
Obszerny skrót spotkania na polsatsport.pl - oglądaj.
Eintracht Frankfurt vs SL Benfica - 2:0 (1:0)
1:0 Kostić (36')
2:0 Rode (67')
Frankfurt: Trapp - Hasebe, Abraham, Falette - Da Costa, Fernandes, Rode (86. Torro), Kostić - Gacinović - Jović (76. Paciencia), Rebić.
Benfica: Vlachodimos - Almeida (79. Jonas), Jardel, Dias, Grimaldo - Fernandes, Samaris (70. Pizzi), Fejsa, Silva (72. Salvio) - Joao Felix, Seferović.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz