Fascynująca kariera Adela Taarabta, którego kiedyś Harry Redknapp nazwał nowym Zinédine'em Zidane'em. W ostatnich tygodniach Marokańczyk przeszedł niesamowitą transformację.
Kiedyś Taarabt na boisku wyróżniał się głównie kapitalną techniką użytkową i nietypowym balansem ciała. Obecnie Marokańczyk dostosował się do filozofii Bruno Lage’a, stając się opanowanym defensywnym pomocnikiem.
Ostatni mecz przeciwko Belenenses jest świadectwem jego nowej roli. 30-latek jest kluczową postacią „Orłów” w fazie defensywnej, jak i ofensywnej. Trudno w to uwierzyć, ale Taarabt naprawdę ewoluował.
Nikt nigdy nie wątpił w naturalne zdolności Taarabta, ale ostatecznie wygląda na to, że znalazł nową, idealną pozycję. Reguluje tempo gry, często posyła diagonalne piłki. W defensywie wyróżnia się dobrą asekuracją i czystym odbiorem.
W 2015 roku, po rozwiązaniu kontraktu z Queens Park Rangers, podpisał pięcioletnią umowę z Benfiką. Sam zawodnik miał być zadowolony z takiego ruchu, twierdząc że będzie mógł rozwinąć się pod względem piłkarskim.
W Lizbonie nie było jednak kolorowo. Taarabt nieudolnie próbował odzyskać formę. W 2017 roku Marokańczyk był jedną nogą w niemieckim TSV 1860 Monachium. Ostatecznie transfer nie doszedł do skutku, ponieważ „jedna lub dwie rzeczy nie pasowały” - wspomina dyrektor sportowy Thomas Eichin.
Taarabt wrócił do żywych dopiero w zeszłym roku, gdy trenerem Benfiki został Bruno Lage. Nowy menedżer dał zadebiutować nieposkromionemu Taarabtowi w pierwszej drużynie. Ta wiekopomna chwila miała miejsce 30 marca 2019 roku w starciu z Tondelą - 4 lata po podpisaniu kontraktu.
Obecnie Adel gra regularnie, będąc zmiennikiem lub kompanem Gabriela. Rozegrał 16 meczów w tym sezonie, a będzie ich jeszcze więcej.
Źródło: SportBible.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz