Nie ma co ukrywać, że Haris Seferović w bieżących
rozgrywkach spuścił z tonu. Szwajcar nie zachwycał formą i stracił miejsce w
„11” na rzecz Viníciusa. Trener jednak wciąż ufa zawodnikowi, który w ubiegłym
sezonie został królem strzelców Ligi NOS.
W ostatnim ligowym meczu przeciwko Rio Ave Seferović
zameldował się na murawie w drugiej połowie i zdobył wyrównującego gola, który
napędził „Orłów” do końcowego triumfu.
Bramka 29-latka w Vila da Conde może spowodować jego awans w
hierachii napastników u trenera. Przynajmniej można to wywnioskować z faktu, że
Seferović był pierwszym zawodnikiem, który wszedł na boisko w krytycznym
momencie spotkania z Rio Ave.
W przerwie meczu zmieniony został Dyego Sousa, a Carlos
Vinícius pozostał na ławce aż do 63. minuty. Był to jasny znak od Bruno Lage’a,
że Seferović znów stał się ważną częścią zespołu. Kibice Benfiki powinni
spodziewać się Szwajcara w wyjściowym składzie w najbliższym domowym spotkaniu
z Santa Clarą w ramach 28. kolejki Ligi NOS.
Hierarchia „9” uległa zmianie i na chwilę obecną chwilę
prezentuje się następująco: pierwszym wyborem trenera jest Seferović, jego
zmiennikiem będzie Vinícius, a do roli trzeciego napastnika wróci Sousa.
abola.pt
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz