Kluczowym momentem spotkania była 17. minuta, gdy arbiter pokazał czerwoną kartkę Heltonowi Leite bramkarzowi Benfiki. Orły musiały wiec blisko 80 minut grać w osłabieniu i niestety nie były w stanie stawić czoła zdeterminowanej i głodnej trofeum Bradze.
Wydalenie bramkarza Orłów było bardzo kontrowersyjne. Brazylijczyk opuścił pole bramkowe i wg. arbitra sfaulował wychodzącego na czystą pozycję Abela Ruiza. Powtórki na VAR nie wskazywały jednoznacznie, że doszło do kontaktu pomiędzy zawodnikami. Sędzia Nuno Almeida uznał jednak, że doszło. W tej sytuacji boisko musiał opuścić Pizzi, a do bramki wszedł Vlachodimos.
Orły grając w osłabieniu paradoksalnie zaczęły grać lepiej. W końcówce pierwszej połowy mogły nawet objąć prowadzenie. Najpierw groźnie strzelał z ostrego konta Seferović, a w 45. minucie 100% okazję zmarnował Weigl. Trzeba jednak dodać, że w 40. minucie Braga również miała znakomitą okazję, ale Otamendi w ostatniej chwili przeciął podanie do Ricardo Horty, który miał już przed sobą pustą bramkę.
Niestety nie był to dzień dla bramkarzy Benfiki. W doliczonym czasie gry pierwszej połowy Lucas Piazón strzelił pierwszego gola lobując zza pola karnego Vlachodimosa, który zbyt daleko wyszedł z bramki. Orły schodząc wiec na przerwę były w bardzo trudnej sytuacji.
Początek drugiej połowy to przewaga Bragi, która chciała strzelić kolejną bramkę i przysłowiowo "zabić mecz". Tym razem na wysokości stanął Vlachodimos, który najpierw obronił strzał Castro, a następnie dwa razy strzały Piazona.
W 57. minucie trener Jorge Jesus dokonał trzech zmian Nuno Tavares, Rafy Silva i Darwin Nunez zastąpili Diogo Gonçalvesa, Evertona i Seferovicia. Nie przyniosły one jednak efektu, a Braga w 85. minucie przeprowadziła szybki atak zakończony trafieniem Ricardo Horty.
W końcówce doszło jeszcze do "zadymy", której efektem były czerwone kartki dla Taarabta i Piázona.
SC Braga vs SL Benfica - 2:0 (1:0)
1:0 Lucas Piazón (45+3')
2:0 Ricardo Horta (85')
Składy i reszta statystyk tutaj.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz