Benfica by wciąż myśleć o awansie do fazy pucharowej nie mogły przegrać z FC Barceloną. Sztuka ta im się udała i są w dosyć dobrej sytuacji przed ostatnią kolejką. By awansować potrzebują wygranej u siebie nad Dynamem Kijów i braku wygranej Blaugrany w Monachium z Bayernem.
Barcelona w razie wygranej zapewniłaby sobie awans do kolejnej rundy. Nie dziwi więc taktyka obrana przez gospodarzy, którzy od pierwszych minut starali się zdominować portugalską drużynę. Podopieczni Xaviego szukali szans w atakach pozycyjnych, spychając Benfikę do głębokiej defensywy.
Akcje kreowane przez Dumę Katalonii były coraz groźniejsze, a w 27. minucie na wysokości zadania stanął Odisseas Vlachodimos, który świetnie wybronił uderzenie Jordiego Alby kończącego szybki atak swojego zespołu.
Goście po około 30 minutach zaczęli powoli budzić się z „letargu”, a w 34. minucie blisko pokonania Marca-Andre ter Stegena był Roman Jaremczuk. Bramkarz Barcelony interweniował nogami, broniąc swoją drużynę przed stratą bramki. Minutę później do siatki w efektowny sposób trafił Nicolas Otamendi, ale jego bramka nie została uznana, ponieważ piłka wcześniej przekroczyła końcową linię boiska.
Krótko przed przerwą kibice zgromadzeni na Camp Nou byli blisko świętowania bramki. Yusuf Demir przymierzył z kilkunastu metrów podkręcając piłkę, ale ta po jego finezyjnym strzale trafiła w poprzeczkę.
Początek drugiej połowy przebiegał pod dyktando piłkarzy Barcelony, którzy częściej byli przy piłce. Niewiele jednak z tego wynikało, podobnie jak z pozycyjnych ataków Benfiki. Gościom brakowało precyzji w rozegraniu, szczególnie w końcowej fazie akcji.
W 57. minucie groźnie było pod bramką portugalskiej drużyny. Piłkę dostał Memphis Depay, który ruszył w szesnastkę Benfiki, ograł jednego z defensorów i zwlekał ze strzałem odrobinę za długo, co skończyło się zablokowaniem uderzenia przez Otamendiego. Dziesięć minut później fenomenalną paradą popisał się Vlachodimos, który odbił groźny strzał głowa Frenkiego de Jonga. W doliczonym czasie gry goście Haris Seferović był blisko pokonania ter Stegena, ale fatalnie wykończył kontrę swojego zespołu.
Do końca spotkania wynik nie uległ zmianie, a podział punktów z pewnością bardziej cieszy gości.
Opis przebiegu meczu za sport.wprost.pl
1. Bayern - 15 pkt.
2. Barcelona - 7 pkt.
3. Benfica - 5 pkt.
4. Dynamo Kijów - 1 pkt.
Jak wyglądał przebieg spotkania można się przekonać na obszernym skrócie wideo pod tym linkiem na stronie polsatsport.pl tutaj.
Barcelona – Benfica (0:0)
Żółte kartki: Pique – Grimaldo, Mario, Vlachodimos, Taarabt
Barcelona: Ter Stegen – Araujo (86' Garcia), Pique, Lenglet (86' Dest), Alba – Busquets, Frenkie de Jong, Nico – Gavi, Depay, Demir (66' Dembele)
Benfica: Vlachodimos – Gilberto, Almeida, Otamendi, Vertonghen, Grimaldo (81' Seferović) – Weigl, Mario (59' Taarabt), Rafa (70' Lazaro), Everton (70' Pizzi) – Jaremczuk (59' Nunez)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz