Orły co prawda przeważali przez całe spotkanie, ale brakowało skuteczności i szczęścia. W pierwszej połowie stworzyli trzy groźne sytuacje bramkowe. Najpierw w 20. minucie Rafa Silva trafił w poprzeczkę. W 36. minucie Joao Mario potężnym wolejem uderzył tuż przy słupku, a w 42. minucie po rzucie rożnym z kilku metrów minimalnie niecelnie strzelał Morato. W pierwszej połowie Benfica była aż 78% gry w posiadaniu piłki.
Początek drugiej odsłony to identyczny przebieg jak pierwszej. Orły przeważały, ale goście bronili się skutecznie i szczęśliwie. W 53. minucie po rzucie rożnym minimalnie niecelnie główkował Seferović. W 61. minucie doszło jednak do kuriozalnej sytuacji po dośrodkowaniu w pole karne Benfiki. Gilberto z Otamendim zagrali we flipera nabijając siebie wzajemnie i piłka po odbiciu się od tego pierwszego trafiła do bramki. Na całe szczęście Orły odpowiedziały bardzo szybko, bo już w 64. minucie za sprawą Darwina Nuneza. Urugwajczyk wykorzystał błąd obrońcy od którego odbita piłka trafiła do niego w polu karnym i niezbyt zdecydowaną interwencję bramkarza.
Po wyrównującej bramce wydawało się, że gospodarze mając blisko poł godziny gry strzelą kolejne bramki. Doskonałą okazję w 76. minucie miał do tego Grimaldo, ale piłka po jego strzale trafiła w słupek. W doliczonym czasie gry główkował jeszcze tuż nad poprzeczką Jaremczuk, ale wynik się już nie zmienił.
SL Benfica vs Moreirense FC - 1:1 (0:0)
0:1 Gilberto (sam. 61')
1:1 Darwin Nunez (64')
Składy i reszta statystyk tutaj.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz