Przed meczem obie ekipy miały 6 oczek na koncie, ale gospodarze mogli pochwalić się lepszym bilansem bramkowym. Oznaczało to, że ekipa Rogera Schmidta musiała ten mecz wygrać by triumfować w grupie i awansować do fazy pucharowej.
Od samego początku dominacja Benfiki nad liderem drugiej ligi nie podlegała dyskusji. Brakowało jednak skuteczności i kapitalnie w bramce spisywał się Mateus Pasinato. Gospodarze odgryzali się sporadycznie, ale bardzo niebezpiecznie. W 20. minucie João Camacho trafił w poprzeczkę, a w 24. minucie arbiter wskazał na jedenastkę po zagraniu Florentino ręką w polu karnym. Rzut karny na bramkę zamienił Andre Luis.
Utrata bramki niestety nie podziałała motywująco na Orły, a dodała pewności gospodarzom. Mimo to Benfica przed przerwą doprowadziła do wyrównania. Najpierw w 40. minucie z rzutu wolnego groźnie uderzył Grimaldo i bramkarz z trudem podpił piłkę nad poprzeczką. Trzy minuty później był już bezradny po strzale z bliskiej odległości Goncalo Ramosa.
Druga połowa to już totalna przewaga Benfiki, koncert marnowania sytuacji bramkowych i brak szczęścia. Orły nie wykorzystały sytuacji sam na sam z bramkarzem, dwukrotnie piłka odbiła się od słupka. Ponadto chyba mecz życia rozgrywał brazylijski bramkarz gospodarzy.
Obszerny skrót spotkania tutaj.
1:1 Goncalo Ramos (43')
Składy i reszta statystyk tutaj.
1. Moreirense - 7 pkt - bramki - 7:4
-----------------------------------------------------------
2. Benfica - 7 pkt - bramki 6:3
3. Estrela - 1 pkt - bramki 5:8
4. Penafiel - 1 pkt - bramki 2:5
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz